Anna Kowalska

Pani Elu!
Mam 32 lata.I najwspanialszą siostrę pod słońcem-z zespołem Downa.Moja siostra ma juz 37 lat.O wychowywaniu dziecka z zespołem Downa mogłabym mówić bez końca:)Niech mi pani wierzy oraz wszystkie mamy takich dzieci.Ja osobiście dzieci z zespołem Downa uważam za niesamowity fenomen.I proszę Panie bardzo-nie załamujcie się.To naprawdę bardzo mądre ,a przedewszystkim wdzięczne dzieci.Moja siostra przeżyła już tyle lat .W czasach kiedy sie rodziła- matkom nie była łatwo-nie miały takiej wiedzy jak Panie.Moja mama o tym ,że ma dziecko z zespołem Downa dowiedziała się po miesiacu.dzieci nie chodziły wtedy do przedszkola,nie miały takich zajęć jakie z pewnością mają teraz dzieci z Zespołem Downa.Lekarze radzili mojej mamie oddać Marzenkę do zakładu,mówili,że nie potrafi wychować takiego dziecka,mówili również ,że jeśli dożyje 18 lat to będzie cud.A tymczasem-Marzenka żyje i jest super dzieckiem(dla mnie to zawsze dziecko)Jest oczkiem w głowie całej rodziny.I to nie tylko tej najbliższej,ale nawet tej dalszej.Ma doskonały kontakt z obcymi ludżmi.Ludzie wszędzie przyjmują ją bartdzo serdecznie.I myślę,że to ,że jest taka fajna,jak najbardziej normalna tak naprawdę trzeba zawdzieczać atmosferze w jakiej została wychowana.Zawsze była bardzo kochana,nikt nigdzie się jej nie wstydził,była i jest zabiarana na wszystkie wyjazdy czy imprezy.I proszę mi wierzyć....jak patrzę,jak wieczorem zasypia z mamą,jak żartuje z tatą to myślę sobie,że tak naprawdę to moich rodziców ,a także i mnie spotkało wielkie szczęście ,ze ją mamy.To ogromny skarb.
Pozdrawiam wszystkich rodziców!Nie załamujcie się tylko pamiętajcie ,aby dobrze to dziecko wychować,a przede wszystkim dać dużo,dużo miłości.I wierzcie mi-ta miłość wróci do Was podwójnie:)

Iwona Szynol

Dziękuje Pani Bogusio za wsparcie też mam nadzieje że spotkamy się w Stowarzyszeniu, ja mam 20 lat i to jest nasze pierwsze dziecko, też jestesmy zadowoleni z Julii jest Bardzo Kochanym dzieckiem rozwija się wspaniale jak na swój wiek a ma skończone 4 miesiące, chłopak powiedział że niewie czy by chciał teraz 2 zdrowe dziecko, powiedział że chciałby takie jak Julka chociaż lekarze jak narazie odradzają nam drugie dziecko. Mam nadzieje że wkrótce nabierzemy siły i odwagi żeby przyjsc do stowarzyszenia. Życze Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku Rodzicom naszych Pociech.

Iwona Szynol

Witam Wszystkich Rodzicow. Mam 20 lat i jestem matka 4-ero miesiecznej Julii kiedy ją urodziłam bardzo się cieszyłam ponieważ czekałam Bardzo na jej przyjśćie. A 15 minut minut po porodzie przyszła do mnie Pani Ordynator oddziału i powiedziała ze moje dziecko ma Zespół Downa i poszła zpowrotem na swój oddział a mnie zostawiła samą z tym problemem nikt mi nic niewytłumaczył na czym ta choroba polega, zadnej pomocy nie otrzymałam. Nieprzyszedł żaden Psycholog, a jak poszłam z chłopoakiem do Pani ordynator to zaczeła nam tłumaczyc ze niedamy sobie rady z tym dzieckiem bo ona jest chora,i leżąc tam 8 dni nic sie niedowiedziałam, dopiero jak zaczełam chodzic z Julka na Rehabilitacje to dopiero tam zaczeli mi wszystko tłumaczyc. Był to dla nas Duży szok i zdziwienie ponieważ mniałam robione badania genetyczne i wyszły znakomicie a tu taka niespodzianka. Teraz juz jakos sie z ta myslą oswoilismy ale boimy sie jak Julka bedzie odbierane przez innych ludzi? Chciałabym sie zgłośic do Fundacji ale troche sie boje. Dziekuje Pani Łabie za stworzenie tej strony jest to Wspaniała Rzecz.

Ania

Noc, ze wszystkich nocy najważniejsza
Noc, ze wszystkich nocy najbogatsza
Cały świat w stajence się zmieścił
Wieczność mniejsza jest od światła...

Życzę najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia bywalcom tej strony i ich pociechom - Ania.

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

ELżBIETA ALEKSANDROWICZ

CZY JEST JAKAś MAMA DZIECKA Z ZESPOłEM DOVNA KTóRA CHCIAłA BY PODZIELIć SIę SWOIMI SPOSTRZEżENIAMI W WYCHOWANIU